Zintegrowane podejście do
biblijnej służby uzdrawiania zajmuje się czterema fundamentalnymi sferami
każdego problemu:
- Grzechami ojców oraz wynikającymi z nich przekleństwami,
- Grzechami ojców oraz wynikającymi z nich przekleństwami,
- Niebożymi przekonaniami,
- Zranieniami duszy i ducha,
- Demoniczną presją.
Każdej tej sferze poświęcony
jest osobny rozdział, dlatego też nie będziemy teraz rozwijać tych zagadnień.
Warto zwrócić uwagę, że już od pierwszego rozdziału autorzy używają słownictwa
i wyrażeń związanych z Ruchem Wstawienników (1).
Zbudujmy
dobry fundament do naszych dalszych rozważań. Wiele rzeczy napisanych przez
autorów tej książki jest zgodna z prawdą i na wiele stwierdzeń każdy wierzący
chrześcijanin odpowie Amen. Jednakże „trochę
zakwasu całe ciasto zakwasza” (1Kor 5:6). Musimy również
uświadomić sobie, że półprawda nie jest i nigdy nie będzie prawdą. Prawdą w
naszym życiu jest Jezus Chrystus, który sam o sobie złożył świadectwo, że jest „prawdą,
drogą i życiem” (J 14:6). Jako chrześcijanie nie uznajemy relatywizmu
moralnego. Dla nas wyznacznikiem prawdy jest tylko i wyłącznie Jezus Chrystus.
On jest prawdą absolutną. Dlatego też pomimo faktu, iż wiele stwierdzeń autorów
tej książki znajduje swoje uzasadnienie w Słowie Bożym, książka ta zawiera
również wiele błędnych nauk i jako całość powinna być odrzucona.
W rozważaniach poświęconych
krzyżowi Jezusa Chrystusa, Kylstra mówią wiele prawdy. Jednakże zwróćmy uwagę
na słowa: „przez swój krzyż Jezus
Chrystus zaopatruje nas we wszystko […] zwycięstwo nad szatanem, władzę nad
chorobami…” oraz „poprzez krzyż,
gdzie Jezus pokonał szatana, otrzymujemy teraz od Niego władzę i możliwość
zwyciężania szatana i jego piekielnych zastępów” (2). Te stwierdzenia
zaprzeczają hermeneutyce biblijnej i zawierają przekonania autorów, które nie
mają uzasadnienia w Słowie Bożym. Nie mamy władzy nad chorobami, nie mamy
władzy nad zwyciężaniem szatana i jego zastępów. To są elementy wielkiego
zwiedzenia, które ma miejsce w Kościele. Jeżeli ta posługa zawiera elementy
skrajnie przeciwstawiające się Słowu Bożemu, powinna być przez chrześcijan
odrzucona jako fałszywa nauka.
Zdaniem
Kylstra modlitwa obejmuje: rozkazywanie, ogłaszanie, ustanawianie, łamanie, wstawianie
się oraz uwalnianie (3).
Modlitwa nie jest już relacją z Bogiem Ojcem, ale zbiorem abstrakcyjnych
pragnień ludzkich ubranych w płaszczyk „chrześcijaństwa”. Kochani, my jako
dzieci Boże musimy zdać sobie sprawę, iż w naszej relacji z nieskończonym Bogiem,
który nas stworzył i wykupił najważniejsza jest uległość. Poddanie się Jego
panowaniu, Jego chwale, woli, radości, powinno być najważniejszym pragnieniem
naszego życia (4).
Spójrzmy na modlitwę, którą nauczył Jezus swoich uczniów. Prześledźmy ją
uważnie, czy znajdziemy tam elementy wskazane przez Kylstra?. Powinniśmy
przychodzić do Boga jak dzieci. Nasza modlitwa powinna być uzależniona od
relacji między Nim, a nami. Czy w/w elementy modlitwy zdefiniowane przez
Kylstra są przykładem dziecięcej relacji z Ojcem?.
Rozdział kończy historia
kobiety nazwanej Sandy. Uważamy, że nigdy nie powinniśmy kwestionować
świadectwa czy też historii czyjegoś życia. Ale w przypadku Sandy historia
momentami wydaje się być bardzo „dostosowana” do filozofii służby odnowy fundamentów.
Otóż Sandy będąc nauczycielem biblijnym (sick! A co ze słowami apostoła Pawła z
1Kor 14:33 lub 1Tym 2:12?) (5) była w ośmioletnim związku
cudzołożnym ze swoim pastorem. Żeby było ciekawiej to „właściwie to była przekonana, że Bóg chciał, aby angażowała się w
cudzołóstwo w celu pomocy pastorowi w przezwyciężeniu jego niskiej samooceny
oraz doprowadzeniu do uzdrowienia” (6). Czy wy też zauważacie ten
absurd?. Wyjaśnijmy coś sobie. Wszyscy jesteśmy grzesznikami i tylko dzięki
Bożej łasce możemy mieć nadzieję. Każdy z nas grzeszy i będzie grzeszyć. Nie zdziwilibyśmy
się w ogóle gdyby Sandy upadła w grzech z pastorem czy kimkolwiek innym. Ale
związek ośmioletni?. Czytając dalej historię tej kobiety zawartą w I rozdziale
nie widzimy słowa grzech. Raczej autorzy starają się prześledzić proces jej
zranień od dzieciństwa, żeby wykazać, że to co się stało tak naprawdę nie było
jej winą. W dodatku Sandy zdecydowała się na wyznanie grzechu przez zborem
dopiero w momencie kiedy pastor opuścił ją dla innej kobiety, a Sandy „pogrążyła się w poczuciu, że jest odrzucona,
zdradzona i wykorzystana” (7). Wyjaśnijmy coś sobie,
Sandy była cudzołożnicą, która świadomie łamała Boże zasady, a karą za grzech
jest śmierć. Jak rozwinie się jej historia przekonamy się w dalszej części książki.
1. Więcej odnośnie walki
duchowej i zdobywania „terenów” znajdziesz na:
http://www.ulicaprosta.net/nowastrona/tikiwiki24/tiki-print_article.php?articleId=38
2. Chester i Betst Kylstra, Zintegrowane podejście do biblijnej służby
uzdrawiania, Gorzów Wlkp. 2006, str.18
3. bidem, str. 22-23
4. A. Murray, Szkoła Modlitwy
5. Zainteresowanych
tematem nauczania kobiet odsyłamy do http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=328
6. Ibidem, str. 29
7. Ibidem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz